Przejdź do głównej zawartości

Młode pokolenie AA


Postanowiłam zająć się problemem alkoholowym wśród młodzieży gimnazjalnej w Kołobrzegu. Powodem  tego jest fakt, iż wciąż spotykam na ulicy bądź też w sklepie lub pod nim moich rówieśników spożywających alkohol.
Udało mi się porozmawiać anonimowo z jedną ze sprzedawczyń w sklepie spożywczo-monopolowym po zachodniej stronie miasta,a także z kilkoma osobami z różnych kołobrzeskich gimnazjów.
-Witam panią
-Dzień dobry
-Od jak dawna jest pani ekspedientką w tutejszym sklepie?
-Będzie już pięć lat.
-Czy młodzież często próbuje kupić alkohol?
-Alkohol, papierosy czy modne teraz e-papierosy są w przypadku dziennym.
-Ale w myśl ustawy ,,Dzieciom i Młodzieży do lat 18-stu nie można sprzedawać tych używek"
-Tak zgadza się. Staramy się kontrolować dowody lub legitymacje ale prawda też jest taka, ze jak mamy dużą kolejkę to nie każda z nas i nie zawsze sprawdza te dokumenty. Dzisiejsza młodzież gdzieś tak od 14 roku życia nie jednokrotnie wygląda jak dwudziestka więc na pierwszy rzut oka też nie jesteśmy racjonalnie określić po wyglądzie ile dana osoba ma lat. 
Inna kwestia jest taka, ze jak odmawiamy sprzedaży to dzieciaki mają też pełnoletnich kolegów i tu już my sprzedawcy nie mamy żadnego wpływu. Tak samo jest z energetykami od bodajże roku lub dwóch lat nie możemy sprzedawać tego dzieciakom przed 16-tymi urodzinami. Oczywiście młodzież się bulwersuje ale mało które z nich tak naprawdę zdaje sobie sprawę ze szkodliwości substancji zawartych w napojach.
-Bardzo pani dziękuje za szczerą i fachową odpowiedź.
-Bardzo proszę jeśli tylko w czymś to pomoże i uda się nagłośnić ten temat będzie dobrze, bo trzeba rozmawiać i uświadomić młode społeczeństwo.
Później spotkałam się z pewną dziewczyną którą osobiście z innego gimnazjum. Dziś ma 17 lat.
-Hej, dzięki, że dałaś się namówić na wywiad.
-Spoko, ale ja nie chcę przypału.
-Oczywiście. Powiedz mi proszę czy piłaś już coś kiedyś?
-No jasne przecież to normalne jak chcesz należeć do towarzystwa.
-No tak towarzystwo źle się to kojarzy...
-Dziś w szkole i na podwórku jest hierarchia sama wiesz i jak nie chcesz mieć przerąbane to się dostosowujesz albo jesteś obiektem drwin.
-No tak przecież nie wszyscy muszą być jak wszyscy.
-Niby tak ale nikt nie chce żeby się z niego śmiali.
-Kiedy pierwszy raz cokolwiek piłaś?
-Miałam 13 lat i byłam u sąsiadki na wagarach. Wtedy popijałyśmy winko.
-Domyślam się, że to z najniższej półki.
-Hahahaha z najniższej?. Dziś każda impreza, oczywiście dobra wiąże się z wódeczką i browarem.
-Dużo twoich znajomych popija?
-Żartujesz?! Wszyscy!
-Jak myślisz co jest powodem?
-Wszystko! Otoczenie, presja ale też pijemy żeby nie myśleć o tym jam dołują nas starzy czy buda. Ciągle wszyscy się nas czepiają więc  mamy swoją odskocznię. Masz jeszcze jakieś pytania bo jak nie to spadam.
-Mogę z Tobą?
-Jesteś za sztywna raczej byś się nie popisała, poza tym wstęp kosztuje? Masz flaszkę?
-Nie! Dzięki za Twój czas.
Na kolejny wywiad umówiłam się z moją rówieśniczką w jednej z knajpek na rynku.
-Cześć, już czekasz
-Tak, od 10 minut.
-Nie będzie, ci przeszkadzało jak będę pić browarek?
-Żartujesz?! Tak po prostu Ci sprzedali?
-Kelner to mój kumpel.
-Aha, spoczko ja poproszę herbatę.
-O czym chcesz pogadać?
-No właśnie o problemach z alkoholem wśród nas.
-Pogadam ale zmień moje imię.
-Jasne. Może być Lena?
-Stoi,tylko problem w tym, że nie bardzo widzę ten problem.
- Kiedy pierwszy raz coś piłaś?
-Rok temu na wakacjach dwa piwa wtedy były i mnie pozamiatało.
-Lena a czemu?
-Wtedy? Bo było starsze towarzystwo. Nie chciałam wyjść na smarkule,
-A dziś?
-Sposób na relaks. Sama wiesz ile jest zakuwania. A tak przychodzi piąteczek i pełen luz. Spotykamy się ze znajomymi i idziemy do knajpki.
-A rodzice?
-Daj spokój... Oni pracują , nie mają czasu. Poza tym nie czepiają się mnie bo mam wysoką średnią i jest okay.
- A Twoi znajomi to?...
-Są starsi od nas z dzieciakami w naszym wieku nie mam o czym gadać. Każdy ma swój sposób na relaks i zapomnienie więc daj sobie siana. 
-Oczywiście, bardzo dziękuje za poświęcony mi czas.
   Sądzę,że problem nie dotyczy tylko młodzieży z ubogich lub patologicznych rodzin. Ów problem dotyczy wszystkich sfer i klas społecznych. Tylko od nas zależy co z nim zrobimy. Zwykłe pogadanki w szkole czy też rodziców to nie jest wyjście i rozwiązanie problemu. Sądzę, że młodzież nie ufa ani nauczycielom ani starszym ludziom ze swojego otoczenia. Prawda jest taka, że dziś dorośli zajęci są swoimi sprawami i nie mają dla nas czasu, mają swoje problemy. Tylko, że my młodzi ludzie też mamy problemy a sięganie przez moich rówieśników po alkohol jest rozpaczliwym krzykiem o pomoc.

Komentarze

  1. How to play in a casino with friends in Las Vegas (NV)? - KTNV
    The 과천 출장마사지 Wynn 파주 출장안마 resort casino at Virgin Hotels 인천광역 출장안마 Las Vegas is a casino, hotel and destination situated near the Las Vegas 논산 출장샵 Strip. It is 아산 출장안마 the second largest hotel

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Patologia prawno-seksualna gimbusek

      Kształtowanie w gimnazjalistkach poczucia odpowiedzialności za słowa i czyny to w gruncie rzeczy bardzo ważna sprawa, ale w mojej klasie wiąże się to z daremnym trudem,bądź też syzyfową pracą. Te wszystkie odporne na wiedzę jaką posiadają dorośli czy też książki, ,,damy”i ,,księżniczki” są bardzo obeznane we wszystkich dziedzinach życia a w szczególności wyedukowane prawno-seksualnie bądź też na odwrót jak kto woli.       Szczytem poziomu wiedzy o seksie w klasie trzeciej gimnazjum jest… uwaga, bo ta wiadomość mnie osobiście rozłożyła na łopatki… fakt, iż błona dziewicza odrasta. No cóż w myśl tej opinii większość poczęć na świecie to poczęcia niepokalane, ciekawe jakie stanowisko zajął by w tej kwestii Kościół.      Plotka… to taki z pozoru niewinny przekaz informacji nie koniecznie zawierający faktyczny stan rzeczy. O co chodzi i jak to się ma do gimnazjalistek już tłumaczę. Otóż dla nastolatek plotka ma rangę najważniejszej informacji. W mentalnym świecie tych niedorozwi